Chaos pierwszego poziomu – MATEUSZ PAKUŁA
Pakuła jest rozkochany w nonsensie, w galopującej i tańczącej bzdurze, pisze z rzadką niefrasobliwością i niebywałą bezczelnością (wobec autorytetu nauki, instytucji literatury i teatru, czytelniczych przyzwyczajeń). Gdyby wziął na warsztat teorię Wielkiego Wybuchu, zapewne na scenę wpadłby Big Bang w jakimś cudacznym stroju, żeby zaśpiewać piosenkę w rodzaju: „Jestem Wybuch, Wielki Wybuch, Wy… Wy… Buch… Buch…” (albo coś w ten deseń, tyle że po angielsku). Takie personifikowanie (i infantylizowanie!) abstrakcji to świetny chwyt teatralny, o czym Pakuła, jako dramaturg i reżyser o świetnym wyczuciu scenicznym, wie doskonale; to zawsze działa i widzowie – co poświadczam na podstawie obserwacji uczestniczącej – pękają ze śmiechu. Ale upieram się przy swojej tezie: nie o śmiech, a w każdym razie nie tylko o śmiech tu chodzi
Dostępność: duża ilość
Wysyłka w: 24 godziny